wtorek, 22 stycznia 2013
Dobry marketing. Czyli jaki?
Jaki marketing jest dobry? No, jak to jaki? Marketing jest dobry, gdy wspiera sprzedaż, gdy promuje markę, gdy się podoba prezesowi, gdy jest seksi, maxi, total, multi, off-line i na żywo. Można wymieniać jeszcze długo, ale to zwiększy tylko poczucie chaosu. Tak, w tym ekosystemie panuje nadmiar (obfitość), czego oczywiście nikt nie zmieni, no bo i po co. Choć jeśli nadstawić ucha, można usłyszeć o powolnej utracie mocy przez tzw. klasyczny marketing opierający się na jednostronnej komunikacji wykorzystującej prasę, tv, radio. I dobrze. Pewne jest, że w miarę zmieniających się zwyczajów i zachowań klientów, należy coraz sprawniej dostosowywać do nich metody marketingowe.
Marketing treści (content), przychodzący (inbound), oparty na mediach społecznościowych (social media) to niektóre pojęcia klucze pokazujące kierunek poszukiwań dobrego marketingu. Guy Kawasaki powiedział, że "jeżeli masz więcej pieniędzy niż szarych komórek, możesz koncentrować swoje wysiłki na outbound marketingu. Jeżeli jednak masz więcej szarych komórek niż pieniędzy, skup się na inbound marketingu".
Tak, tak czas pomyśleć o zmianach. Nie można się spóźnić, bo najzwyczajniej to się nie opłaca. Przesadą byłoby mówić, że ten pociąg zaraz odjedzie i, że więcej kursów nie będzie, ale nie ulega wątpliwości, że konkurencja wykorzysta każdą okazję, by zająć miejsce w czołówce. I to przed tobą.
Oczywiście takim zmianom może towarzyszyć obawa. Jest kryzys, narasta niepewność, trzeba ciąć koszty. No właśnie koszty. Marketing w internecie nie musi być drogi, żeby okazał się skuteczny. Co więcej, szybko można zmierzyć efekty podjętych działań. Czego chcieć więcej? Wystarczy znaleźć odpowiednią osobę (lub osoby) rozumiejącą zachodzące zmiany, zbudować odpowiednią strategię, wyposażyć w narzędzia. I gotowe!
A wracając do pierwszego pytania, to co można odpowiedzieć? Jaki marketing jest dobry? No, właśnie. Jaki?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz